Koniec roku to czas wszelkiej maści podsumowań. Pojawiają się różnego rodzaju rankingi, zestawienia oraz syntezy, które usiłują zebrać dla nas w pigułce to co najważniejsze, najlepsze czy też najbardziej popularne. Na ile jednak są one wiarygodne i kiedy zdrowy rozsądek powinien zapalić nam z tyłu głowy ostrzegawczą lampkę?
Tabele z rankingami zawsze działają na wyobraźnię i wzbudzają masę kontrowersji wśród czytelników. To jest oczywiście na rękę autorom (czy też bardziej precyzyjnie – mediom) publikującym takie podsumowania. Dzięki lajkom, hejtom i komentarzom rosną wyświetlenia i kliknięcia, przez co nawet te mniej popularne serwisy zaliczają statystyczną hossę.
Nie mamy oczywiście nic przeciwko tego rodzaju zestawieniom – tym bardziej, że sami lubimy je sprawdzać – o ile są one przeprowadzane w rzetelny sposób. Problem zaczyna się wtedy, gdy zasady rządzące miejscem w rankingu nie są transparentne i uczciwe lub też tytuł zestawienia wprowadza w bład czytelnika.
W tym właśnie kontekście przypomniał nam się vlogowy materiał stworzony w lipcu przez Laidback Luke’a. Ten holenderski DJ, producent i remikser – związany na co dzień ze sceną EDM/house – podzielił się swoimi przemyśleniami odnośnie corocznego rankingu „Top 100 DJ’s”, sporządzanemu przez popularny w branży muzycznej serwis DJ Mag.
Nie chcemy zanadto spoilerować, więc nie zdradzimy konkluzji, do jakich doszedł Luke. Napiszemy tylko tyle, że są to raczej krytyczne uwagi, a z czego one wynikają? Przekonajcie się sami – materiał chwilę trwa, ale nie będziecie się nudzić podczas oglądania. Enjoy!
P.S. Życzymy Wam wszelkiej pomyślności w nadchodzącym roku! Niech 2018 będzie dla Was szczęśliwy i udany jak żaden inny wcześniej!