Choć mogło się wydawać, że Pioneer skupi się już teraz wyłącznie na dalszym rozwoju autorskiego DVS-a Rekordbox, japoński potentat na rynku DJ-skim po raz kolejny wszedł we współpracę z Serato. Obie marki połączyły swe siły, a owocem tych działań jest kontynuacja popularnego budżetowego kontrolera, w postaci DDJ-SB3. Być może uzasadnieniem dla takiej decyzji była ogromna popularność starszych modeli z serii „S”, których historia rozpoczęła się w 2013 roku.
Prezentacja nowego urządzenia dedykowanego początkującym DJ-om nastąpiła 1 marca. Jak słusznie zauważył opiniotwórczy portal DJ TechTools nowa wersja kontrolera na pierwszy rzut oka niewiele różni się od poprzedniczki:
DDJ-SB3 odziedziczył z serii „S” ogólny layout, czyli m.in. położenie i rozmiar jogów, pady dotykowe, a także pozycję wszystkich knobów i faderów (poza lewym pitchem, który uległ „lustrzanemu” przesunięciu). Diabeł tradycyjnie tkwi w szczegółach. W nowej wersji dodano autonomiczne przyciski play, cue oraz sekcję loopów. Jeśli chodzi o DVS to urządzenie współpracuje domyślnie z Serato DJ Lite, istnieje jednak możliwość – po wykupieniu stosownej licencji – przejścia na wersję Pro. Pomimo niższej półki cenowej producent zapewnia o solidnym i starannym wykonaniu kontrolera, w co znając jakość produktów Pioneera trudno powątpiewać.
Z ciekawych nowych funkcjonalności SB3 warto na pewno wymienić sekcję FX Fade. Aby ułatwić miksowanie muzyki – zwłaszcza o zróżnicowanej stylistyce – użycie efektu sprzężone jest ze ściszeniem źródła dźwięku. DJ TechTools przypuszcza, że może to być bliźniacza funkcja do low pass echo w topowym kontrolerze DDJ-1000. Obsługiwana z poziomu padów funkcja daje nam do wyboru osiem kombinacji zbudowanych na czterech efektowych paternach: high pass filter, low pass filter, loop playback oraz back spin.
Najbardziej jednak „medialną” cechą nowego SB okazał się stworzony we współpracy z DJ-em Jazzy Jeffem tryb Pad Scratch. Za tą nazwą kryje się osiem prostych kombosów skreczowych, zarejestrowanych przez filadelfijską legendę DJ-ingu, które zostały następnie wgrane do urządzenia, gdzie odpalimy je za pomocą prostego kliknięcia w jeden z padów. Sekwencja jest każdorazowo synchronizowana z tempem odtwarzanego utworu, więc nie trzeba się martwić o dobre zgranie. Jak można się było spodziewać nowa funkcjonalność nie przypadła do gustu gramofonowym purystom. Choć sam producent zastrzegł ustami Jazzy Jeffa, że nowy feature ma jedynie charakter poglądowy i szkoleniowy (młodzi adepci DJ-ingu, dla których DDJ-SB3 to pierwszy sprzęt, będą mogli poznawać i uczyć się podstaw skreczowania poprzez naśladownictwo) na autorów pomysłu posypały się negatywne komentarze Krytycznych głosów było na tyle dużo, że Jeff postanowił wystosować specjalne oświadczenie-ripostę w swoich social-mediach (fb oraz insta):
Swoją drogą ciekawi jesteśmy jakie jest wasze zdanie na ten temat? Zachęcamy do pozostawienia swojej opinii w komentarzu poniżej, a tymczasem sprawdźcie jeszcze szczegółowe specyfikacje techniczne tego kompaktowego budżetowego kontrolera:
Main Features
USB Bus Powered |
Yes |
---|---|
Compatible DJ Software (not included) |
|
What’s in the box |
|
Specifications
Width |
482.6 mm |
---|---|
Height |
58.5 mm |
Depth |
272.4 mm |
Weight |
2.1 kg |
Soundcard |
24 bit/44.1 kHz |
Frequency Range |
20 – 20000 Hz |
Signal-to-Noise Ratio |
103 dB |
Distortion |
< 0.005 % (USB) |
Performance Control
Channels |
2 |
---|---|
Deck Control |
4 |
Trim knob |
Yes |
Jog Wheel |
128 mm durable aluminium jog wheel |
Filter |
High & Low Pass filter |
FX Fade |
Yes |
Pad Scratch |
Yes |
Trans |
Yes |
Hot Cues |
4 |
Manual Loop |
Yes |
Autoloop |
Yes |
Terminals
Inputs |
1 MIC (1/4 inch Jack) |
---|---|
USB |
1 USB B port |
Outputs |
|